My nails look FAAAAAABULOUS! - czyli Maybelline Super Stay 7 Days Gel Nail Color

piątek, 12 września 2014




Wszyscy je mają, mam i ja. O co tyle krzyku? A no chodzi o lakiery do paznokci Maybelline New York z serii Super Stay. Obiecali "FOREVER STRONG", obiecali "GEL NAIL COLOR", obiecali trwałość "7 DAYS" i "SUPER STAY". Obiecali i (niektórych) obietnic dotrzymali. 




Forever Strong - podobno w składzie są zawarte wapń, żelazo i silikon, które wzmacniają i utwardzają płytkę paznokcia, ale ja chyba nie za bardzo wierzę w takie rzeczy i niesamowitej "forever strong" niczym beton na drogach nie zauważyłam na swoich paznokciach. Ba! jakie były przed pomalowaniem, takie pozostały po aplikacji lakieru.

Gel Nails Color - a i owszem. Po aplikacji płytka się błyszczy jak miliony monet, a że zawsze mi mało to i  żelowy Top Coat  z Inglota sobie dołożyłam, no bo kto bogatemu zabroni? :)

7 Days i Super Stay - i tu trochę chyba polecieli w krainę niebieskich obłoków. Trwałość jak dla mnie jest zadowalająca, bo zwykle nie noszę aż 7 dni tego samego lakieru na paznokciach, bo lubię je często zmieniać i monotonia to nie moje imię. Pierwsze odpryski zauważyłam po 5 dniach od aplikacji, co i tak dla mnie było mega szokiem , bo nie należę do osób, które przesadnie oszczędzają paznokcie - przyznaję. Oczywiście na budowie nie pracuję i nie zdzieram tapet po domach,  ale do kobiety w stanie "leżę i pachnę" też mi raczej daleko. Dla porównania niektóre lakiery Essie które mam odpryskują już w 3 dniu, a są o połowę droższe. 














Pędzelek. Pędzelek w tym wszystkim jest kluczowy. Bardzo lubię szerokie pędzelki, raz, dwa i po krzyku - pomalowane i.. można wracać do oglądania serialu do czasu aż wyschną. Wtedy jest najlepiej. Wtedy wszystkie prośby są spełniane (przecież nie zniszczę dopiero co pomalowanych paznokci:) i w spokoju bez wyrzutów sumienia można nic nie robić- wtedy jest naprawdę dobrze. 
Takie trochę 2w1 przyjemne (w większości) z pożytecznym - mogli to dopisać.

Niestety ten błogi stan Moi Drodzy nie trwa zbyt długo, bo lakier schnie bardzo szybko :)


Mimo tego wszystkiego nasz związek jest pełen wzlotów i upadków - różnie już to z nami bywało. Raz miłość do końca życia i "nie wymienię Cię na lepszy model", a raz chwile pełne zgrzytów i  "coś jest między nami nie tak, musimy zrobić sobie przerwę". Ciche dni też się nam zdarzały. 
Bo wiadomo, nic idealne nie jest. Były chwile, (zwłaszcza kolor 615 Mint for Life) gdy wszystko szło pięknie i gładko i były też takie, że lakier strasznie smużył, wychodziły prześwity na paznokciach po 2 warstwie i wszystko kończyło się zmyciem lakieru. 

Reasumując, każdemu mogą zdarzyć się gorsze dni. Mnie jak na razie niczym do siebie nie zniechęciły, bo bardzo lubię te lakiery i wciąż często ich używam, a wpadki raz na jakiś czas wybaczam, tym bardziej, że mięta jako kolor jest dosyć trudna i jak na ten moment (mimo tego!) najlepsza ze wszystkich jakie miałam okazję próbować na sobie.

Z chęcią wypróbuję jeszcze inne kolory, a jak wszyscy wiemy - sezon na seriale właśnie się rozpoczął... :)








  • 06 ROUGE PROFOND DEEP RED - klasyczna, piękna, głęboka, ciemna czerwień. No more words needed!
  • 615 MINT FOR LIFE - długo poszukiwany, idealny odcień mięty.










Próbowaliście tych lakierów? Jaki jest Wasz ulubiony kolor na paznokciach?








8 komentarzy:

  1. Ten czerwony jest idealny ! Przepięknie wygląda :))

    OdpowiedzUsuń
  2. Ta czerwień jak dla mnie idealna na jesień :-) Lubię takie szerokie pędzelki, więc myślę, że polubiłabym się z tym lakierem :-) Teraz króluje u mnie Watermelon z Essie :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękna ta czerwień, ogólnie seria wydaje się udana i z pewnością któryś kolor do mnie trafi :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mięta cudowna, sama bym przygarnęła, bo uwielbiam ten kolor na paznokciach!

    OdpowiedzUsuń
  5. les deux couleurs sont vraiment jolies et les photos aussi, bravo à toi

    OdpowiedzUsuń

Proudly designed by | mlekoshiPlayground |