Wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej... :)

piątek, 17 października 2014

Hello, hi, cześć i czołem! Czas nadrobić zaległości! Cóż to było za uczucie, gdy w zderzeniu w rzeczywistością opuszczając pokład samolotu, 14 stopniowy ziąb uderzył mnie prosto w twarz - porządna pobudka z rana jak śmietana! I powoli, pomalutku zaczął się powrót do tego co zostawiło się parę tygodni wcześniej... zaczynając dwa dni po powrocie od leczenia gigantycznego przeziębienia. Nie ma co narzekać, bo ten wyjazd długo zapadnie nam w pamięci - w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Wiele pięknych chwil i wspomnień z tego wyjazdu zostanie z nami na długo.







Proudly designed by | mlekoshiPlayground |